piątek, 26 kwietnia 2024 22:08
Reklama
Reklama

Historia wiecznie żywa. Oddział Jaszczurkowców na ziemiach Kociewia

Wielu z nas w obecnych czasach myśli jedynie o teraźniejszości, a historię zna jedynie z opowiadań czy lekcji w szkole. Niektórzy z nas słyszeli zapewne o organizacji konspiracyjnej „Jaszczurka”, która od 1941 roku stawiała czoła niemieckiemu okupantowi. W dzisiejszym numerze przytoczymy bliższe informacje dotyczące tej działalności i jej niezłomnych bohaterów. W przybliżeniu tamtych wydarzeń pomógł nam Krzysztof Filip - historyk, pracownik naukowy IPN w Gdańsku oraz wnuk Izydora Genczy, jednego z twórców „Jaszczurki”.
Historia wiecznie żywa. Oddział Jaszczurkowców na ziemiach Kociewia

Autor: Spotkanie konspiracyjne jaszczurkowców, od lewej: Stefan Murawski, Izydor Gencza, Henryk Świtlik, NN, Stubicki, Lubichowo, ok. 1941 r., ze zbiorów Jarosława Murawskiego

„Jaszczurkę” założono 29 czerwca 1941 roku w Zelgoszczy (powiat starogardzki) na Kociewiu. Twórcami byli trzej młodzi patrioci: 20-letni Zygmunt Bączkowski ps. „Zyga”, 22-letni Izydor Gencza ps. „Junak” i 20-letni Paweł Wyczyński ps. „Wrzos”. Początkowo „Jaszczurką” kierowali wspólnie. Celem organizacji była wszechstronna walka z okupantem niemieckim oraz ochrona życia i zdrowia polskich obywateli, a także majątku i kultury narodowej.

II Korpus Polski gen. Władysława Andersa
Od jesieni 1942 r. Izydor Gencza kierował samodzielnie „Jaszczurką” jako jej komendant, ponieważ w maju Bączkowski uciekł przed służbą w Wehrmachcie do Generalnej Guberni, gdzie konspirował na rzecz niepodległego Państwa Polskiego, a w sierpniu Wyczyński został wcielony do niemieckiego wojska, w którym werbował kolejnych jaszczurkowców.
- Wojenne ścieżki rozdzieliły przyjaciół. Zygmunt Bączkowski zginął w 1944 r. w Powstaniu Warszawskim. Pod koniec 1944 r. Paweł Wyczyński zdołał uciec do aliantów, by wkrótce zostać żołnierzem II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa – wyjaśnia nam Krzysztof Filip, pracownik naukowy Instytutu Pamięci Narodowej Gdańsku. - W 1946 r. ukończył stworzone przez korpus Polskie Liceum w austriackim Salzburgu, a w 1951 r. uniwersytet w Lille we Francji. Następnie wyjechał do Kanady, gdzie rozwinęła się jego kariera wybitnego znawcy literatury. Został znanym profesorem na uniwersytecie w Ottawie. Wciąż utrzymywał kontakt z krajem. Był m.in. honorowym obywatelem miasta Starogardu Gdańskiego i członkiem honorowym Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej. Do końca życia korespondował z Izydorem Genczą. Zmarł 27 listopada 2008 r. w Ottawie, gdzie został pochowany – mówi nasz rozmówca.

Współpraca z Gryfem Pomorskim
Jako komendant „Jaszczurki” Izydor Gencza nawiązał kontakt z grupą partyzancką koło Skórcza, współpracował z TOW „Gryf Pomorski” i z oddziałem partyzanckim „Szyszki-103”. - W „Jaszczurce” działało i z nią współpracowało również wiele kobiet, m.in. Helena Lange, Felicja Szykówna, Elżbieta Resmer, Maria Noga, Gertruda Langowska. 13 grudnia 1943 r. Gencza podporządkował ją Armii Krajowej. Rok później został wcielony do Wehrmachtu na terenie III Rzeszy, gdzie zakładał komórki jaszczurkowców. Podobnie czynili też jego koledzy z „Jaszczurki”, m.in.: Jan Wałaszewski (Holandia), czy też straceni w 1943 r. przez wroga Zygmunt Grochocki i Józef Grzędzicki (Nantes we Francji). Do jaszczurkowców, którzy zdezerterowali, należał m.in. Benedykt Błędzki (Francja) i Izydor Gencza, który uciekł do armii amerykańskiej – opowiada wnuk Izydora Genczy.

 


Podziel się
Oceń

Reklama