Kilka minut po godzinie 7 rozpoczęła się ekshumacja ciała dr. Stanisława Rowińskiego, który ostatnie lata swojego życia spędził w Starogardzie.
Na kocborowski cmentarz przybyli przedstawiciele Bractwa Kurkowego z Krakowa, z którego wywodził się dr Rowiński
– Okoliczności życia i śmierci dr. Stanisława Rowińskiego były takie, że przez swoją działalność adwokacką, polityczną i społeczną, po II wojnie światowej nie był mile widziany przez nowe władze. Z racji tego, że jego syn pracował w Szpitalu Psychiatrycznym w Kocborowie, dr Rowiński spędził w Starogardzie ostatnie lata swojego życia – mówi Rafał Wolfram z Kurkowego Bractwa w Krakowie. - Wraz z Bractwem Kurkowym staramy się czcić pamięć o naszych poprzednikach, którzy budowali to bractwo przez ostatnie 750 lat, stąd nasz udział w tej uroczystości – dodaje.
Podczas ekshumacji obecni byli również przedstawiciele Starogardzkiego Bractwa Kurkowego.
- Trwało to bardzo długo i wynikało to z wielu względów. Wnuk nie bardzo zdawał sobie sprawę z przepisów jakie w Polsce obowiązują, aby do takiej ekshumacji doszło – mówi Jarosław Czyżewski. - Jest to dla nas bardzo ważne. Naszym głównym celem jest podtrzymywanie tradycji patriotycznych. Nasze bractwo należy do najstarszych w Polsce. Było założone w 1351 – dodaje członek Starogardzkiego Bractwa Kurkowego.
(...) Więcej już w środę, w Gazecie Kociewskiej!
Napisz komentarz
Komentarze