Leszek P. został skazany za zabójstwo jednej kobiety, lecz przed procesem przyznał się aż do 67. W trakcie rozprawy odwołał jednak wyjaśnienia. Wampir z Bytowa został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności.
Początkowo seryjny morderca miał wyjść na wolność w 2019 roku, lecz Sąd w Słupsku skrócił jego karę o dwa lata.
W trakcie przeglądania akt oskarżonego okazało się, że zabójca przed wyrokiem za zamordowanie 17-letniej Sylwii z Darłowa odsiedział wcześniej karę 2 lat za gwałty. Tym samym sąd zgodnie z przepisami zadecydował o wydaniu wyroku łącznego, który skrócił karę o dwa lata.
Jest jednak szansa, że skazany nie wyjdzie tak szybko na wolność. Dyrektor Aresztu Śledczego złożył w sądzie wniosek o uznanie Leszka P. za osobę szczególnie niebezpieczną.
Sąd Okręgowy w Gdańsku powołał biegłych, którzy badają opinie więziennych psychiatrów.
– Dyrektor jednostki wystąpił o uznanie skazanego za osobę stwarzającą zagrożenie – mówi mjr Zbigniew Miszczak. – Potwierdzam, że Leszek P. jeszcze w tym roku może opuścić mury więzienia – wyjaśnia zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim.