piątek, 26 kwietnia 2024 15:18
Reklama
Reklama

Fosfor biały składowany w garażu nieopodal szkoły? Na miejsce ściągnięto specjalne jednostki

Do niecodziennego zdarzenia doszło w poniedziałek w Rywałdzie. Z jednego z blaszanych garaży zaczął wydobywać się dym. Na miejsce zadysponowano kilka zastępów straży pożarnej. Po otwarciu garażu, okazało się, że znajduje się w nim wiele pojemników z substancjami chemicznymi. Strażacy podjęli decyzję o ewakuacji pobliskiej szkoły i poinformowali mieszkańców blokowiska o niebezpieczeństwie, prosząc o zamknięcie okien. Po kilku chwilach rozpoczęła się niebezpieczna akcja gaśnicza. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że zapłonowi uległa substancja zwana fosforem białym.
Fosfor biały składowany w garażu nieopodal szkoły? Na miejsce ściągnięto specjalne jednostki

Autor: OSP Starogard Gd.

Pod wskazanym adresem znajdował się wolnostojący blaszany garaż. W odległości około 80 metrów zlokalizowany był budynek szkoły i dwa bloki mieszkalne. Ratownicy zabezpieczyli teren działań i wyznaczyli strefę w odległości 150 m od garażu. 

Rozstawiono kurtyny wodne 
Strażacy rozstawili stację meteo celem weryfikacji warunków atmosferycznych na miejscu zdarzenia i ewakuowali pobliską szkołę do ośrodka zdrowia, gdzie uczniowie wraz z pracownikami oczekiwali na autokary, które przewiozły ich do domów. 
- Dyrektor szkoły podjął decyzję o zakończeniu zajęć lekcyjnych. Mieszkańcom pobliskich budynków ratownicy przekazali informację o konieczności zamknięcia okien w mieszkaniach – mówi kpt. Karina Stankowska, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starogardzie Gdańskim. - Ratownicy rozstawili kurtyny wodne w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się obłoku. W celu wykluczenia obecności materiałów promieniotwórczych użyto miernika EKO-D - promieniowania nie stwierdzono – podkreśla. 

Co stanie się z niebezpiecznymi substancjami?  
Ratownicy w pełnej ochronie chemicznej weszli do garażu, gdzie znajdowała się drewniana skrzynka wypełniona pojemnikami z  różnymi substancjami chemicznymi. 
Jedno opakowanie, z substancją, która wydzielała dym i paliła się płomieniem, było uszkodzone. Strażacy szybko ugasili płomień i dokonali pomiaru miernikami, zagrożenia nie było. (...) 

Więcej na ten temat przeczytacie w środowym wydaniu Gazety Kociewskiej. 



Podziel się
Oceń

Reklama