sobota, 27 kwietnia 2024 08:08
Reklama
Reklama

Pijany kierowca wjechał w ogrodzenie, bo... chciał polatać bokiem. Uczestnicy zdarzenia namawiali go do ucieczki

Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca audi, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy ze Starogardu Gdańskiego. Nietrzeźwy 33-latek nie zapanował nad swoim autem i spowodował kolizję drogową. Przy okazji wyszło na jaw, że pasażer rozbitego samochodu był poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
Pijany kierowca wjechał w ogrodzenie, bo... chciał polatać bokiem. Uczestnicy zdarzenia namawiali go do ucieczki

Dyżurny starogardzkiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierowcy audi, który na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej z Derdowskiego stracił panowanie nad swoim autem i uderzył w znak z nazwą ulicy, zatrzymując się finalnie na ogrodzeniu pobliskiej posesji. Autem podróżowało kilka osób. 
- Interweniujący w sprawie tego zdarzenia policjanci ustalili, że autem kierował 33-letni mieszkaniec Kociewia. Mężczyzna tłumaczył mundurowym, że chciał sobie „polatać bokiem”. Na szczęście żadna z osób, które podróżowały tym autem w czasie wspomnianego lotu, nie wymagała pomocy medycznej - informuje asp. sztab. Marcin Kunka z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gd. - Badanie trzeźwości wykazało, że kierowca audi spożywał wcześniej alkohol. Alkomat wykrył w jego organizmie ponad 1,5 promila. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy prawo jazdy, a za spowodowaną kolizję nałożyli mandat karny, którego mężczyzna nie przyjął. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwym oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Za jazdę na podwójnym gazie grozi kara do 3 lat więzienia - dodaje Kunka. 

Pasażer poszukiwany 
Jakby tego było mało, podczas legitymowania pozostałych uczestników tego zdarzenia, okazało się, że jeden z pasażerów audi jest poszukiwany przez sąd w celu odbycia zaległej kary 158 dni pozbawienia wolności. Mężczyzna został doprowadzony do  miejscowej komendy, skąd po sporządzeniu stosownej dokumentacji policjanci przekonwojowali go do aresztu śledczego.

Bez zbytniego pośpiechu... 
Jak ustaliliśmy, uczestnicy brawurowego rajdu, namawiali pijanego kierowcę do ucieczki z miejsca zdarzenia. Ponadto policja, mimo wyraźnej informacji mówiącej o tym, że kierowca najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu, przybyli na miejsce bez pośpiechu. Przez okres oczekiwania na patrol, pijany kierowca podjął kilkanaście prób odpalenia uszkodzonego pojazdu i ucieczki nim z miejsca zdarzenia. Co ciekawe, o pomoc w wypchnięciu rozbitego auta poproszony został przypadkowy przechodzień, który bez najmniejszego problemu postanowił pomóc - na szczęście nieskutecznie - wypchnąć auto na jezdnię... 

Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest nie tylko nielegalne, ale także niebezpieczne dla siebie i innych. Taki kierowca stwarza zagrożenie na drodze, ponieważ nie ma pełnej kontroli nad swoim pojazdem i może spowodować tragiczne wypadki. Nie warto ryzykować życia i zdrowia swojego i innych ludzi, a także narażać się na odpowiedzialność karną oraz wysokie kary finansowe. Jeśli wypijesz alkohol, nie siadaj za kierownicą. Skorzystaj z transportu publicznego, taksówki lub poproś o podwiezienie kogoś trzeźwego. Bądź odpowiedzialny i rozsądny na drodze. Pamiętaj, że pijany kierowca to potencjalny zabójca drogowy.


Podziel się
Oceń

Reklama