wtorek, 23 kwietnia 2024 15:29
Reklama

Pięknie jest w Suchobrzeźnicy

Oto królestwo ciszy i bujnej, aż kipiącej zieleni. Borowiackie osiedle przysiadłe pośród kniei jakby dla malowniczego uzupełnienia krajobrazu – to słowa doskonale opisujące niewielką wieś o nazwie Suchobrzeźnica. Przedstawiamy Wam dziś drugą część historii spisaną przez kociewskiego znawcę dziejów Kociewia – Eugeniusza Cherka.
Pięknie jest w Suchobrzeźnicy

W 1930 roku 10 - hektarowe gospodarstwo rolne zakupił 47 - letni Włodzimierz Szakun, nauczyciel, poseł II RP w latach 1922 - 1927. Obok gospodarstwa prowadził w Suchobrzeźnicy oberżę. Bracia Wardzińscy ze Skórcza mieli tu filię składu kolonialnego. W latach 1923-1925 wielkie połacie Borów Tucholskich uległy zniszczeniu. Wywołała je sówka choinówka – gąsienice ogryzające igły sosnowe. W okolicy trzeba było wyciąć dziesiątki hektarów lasu. Wielu ludzi znalazło w tym czasie zatrudnienie. Drewno wywożono do tartaków w pobliskiej Szladze i Łobodzie. W tym okresie pobudowano wiele drewnianych domów, które przetrwały do dzisiejszych czasów.

Bitwa partyzancka w Borach
Nieuchronnie zbliżająca się latem 1939 roku wojna jedynie wśród weteranów wywołała poruszenie i złe wspomnienia. Ludzie, którzy się z nią nie zetknęli, nie spodziewali się, co zgotuje im los. W czasie okupacji w okolicznych lasach działały grupy partyzanckie, które 27 października 1944 roku w okolicy Błędna stoczyły z niemieckimi oddziałami największą bitwę partyzancką w Borach Tucholskich. W bitwie zginął Józef Redzimski z Suchobrzeźnicy, nazywany ze względu na podeszły wiek "Królem Lasu". Podczas okupacji hitlerowcy zamordowali rolników: Józefa Brzóskę, Feliksa Redzimskiego, Ludwika Sreberskiego, Włodzimierza Szakuna, Antoniego Warachewicza i jego syna Antoniego. Zamordowany został też kierownik szkoły, Józef Szmulta.
Po zakończeniu wojny władza komunistyczna prowadziła głównie działania mające na celu "umocnienie" władzy ludowej. W latach 1945-1948 toczyła walkę ze zbrojnym podziemiem.

Żołnierze majora Łupaszki
Od 1 kwietnia 1946 roku do listopada 1946 roku w Borach Tucholskich wznowili działania żołnierze V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej pod dowództwem majora Zygmunta Szendzielarza. Oddziały "Łupaszki" kilkakrotnie przebywały w Suchobrzeźnicy, Błędnie, Pieczyskach, Kasparusie i wielu innych miejscowościach w Borach Tucholskich. W niedzielę, 19 maja 1946 roku, oddział „Żelaznego” – Zdzisława Badochy po mszy świętej odprawionej przez ks. Sylwestra Kończala w kasparuskim kościele ruszył w teren, rozbijając 7 posterunków milicji, 2 placówki Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a w Starej Kiszewie rozstrzelał czterech pracowników UB i jednego funkcjonariusza ORMO.

Drewniany ołtarz i mównica
Po wojnie wznowiono nauczanie w miejscowej szkole. Pod koniec lat 70. XX w. szkołę zlikwidowano. Dzieci uczęszczały do placówki w Kasparusie, a w latach 90. do szkoły w Osieku. Obecnie budynek jest w posiadaniu prywatnego właściciela. Mieszkańcy sołectwa mają do dyspozycji jedno duże pomieszczenie, w którym odbywają się zebrania wiejskie. Sala pełni także funkcję kaplicy, w której odbywają się nabożeństwa. Warto zobaczyć drewniany, wyrzeźbiony przez Zdzisława Puchałę ołtarz i mównicę. W Suchobrzeźnicy urodził się w 1917 roku Bolesław Kosecki, późniejszy ksiądz, profesor, wykładowca WSD w Pelplinie.

Więcej na ten temat przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!


Podziel się
Oceń

Reklama