wtorek, 23 kwietnia 2024 19:55
Reklama

Czy ich serca zabiją żywiej?

KOCIEWIE. Za współczucie dziękujemy. Dorota Szatkowska ma żal, że ludzie, u których mieszkała nie dali jej szansy na normalne życie. Przeprowadziła się do gminy Zblewo kilka lat temu z Dąbrówki. Szukała wtedy innego życia.
Czy ich serca zabiją żywiej?
Teraz z bagażem doświadczeń i z pięciorgiem dzieci (Emilia  ma 15, Marcin 13, Mariusz 12, Mateusz 10 lat, a najmłodsza Oliwia niespełna 6 tygodni), nie ma się gdzie podziać.
Pani Dorota z swoim partnerem Lechem Garańczykiem i dziećmi koczuje w budynku po szkole podstawowej. Koczuje, to dobre określenie. Korzysta, dzięki uprzejmości gminy z jednej byłej klasy lekcyjnej. W siedem osób. Pani Dorota jest opiekunką środowiskową w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Zblewie. Niesie pomoc innym i paradoksalnie sama nie potrafi sobie pomóc. Natomiast pan Lech pracuje jako technik ochrony. Pojechaliśmy do Karolewa z zaskoczenia. To co zobaczyliśmy potrafiłoby wstrząsnąć każdym.
5 października może okazać się, że ci ludzie muszą się wyprowadzić z tymczasowego locum. Gmina ogłosiła przetarg na sprzedaż połowy szkoły (połowa jest już sprzedana). Dwa przetargi nie wyłoniły kupca. Jeżeli za trzecim podejściem nikt nie kupi nieruchomości za 42 tysiące złotych, może warto sprzedać ją w ratach Dorocie i Lechowi? Są gotowi płacić po 600 złotych miesięcznie. Na tyle ich stać.
Horror w stuletnim domu
- Mieszkaliśmy w Zblewie u państwa W., w stuletnim, drewnianym domu, krytym strzechą, przy ulicy Młyńskiej – mówi pani Dorota- Wynajmowaliśmy ponad 50 metrów kwadratowych. Najbardziej zdenerwowaliśmy się, kiedy przeczytaliśmy o sobie, że nie płaciliśmy za wywóz szamba. Proszę bardzo tu są rachunki. Proszę wybaczyć, ale pan W. żądał od nas nawet 25 złotych tygodniowo z tego tytułu. Dziwimy się, że gmina kieruje ludzi do tych państwa. Mamy teraz opinię ludzi, którzy nie płacą. A to nieprawda. Nie możemy nigdzie znaleźć stancji, bo właściciele boją się, że nie będziemy płacili.
Więcej czytaj w środowej Gazecie Kociewskiej dostępnej na terenie powiatu starogardzkiego wraz z Dziennikiem Pomorza

Podziel się
Oceń

Reklama