Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek wieczorem, gdy starogardzcy funkcjonariusze, patrolując ulice miasta, postanowili zatrzymać do kontroli drogowej osobowego opla na malborskich tablicach rejestracyjnych.
Uciekał wąskimi uliczkami
Kierowca tego auta nie zareagował na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie auta i podjął próbę ucieczki.
- Mundurowi natychmiast ruszyli za nim. Kierowca opla uciekał wąskimi ulicami w centrum Starogardu, gdzie po przejechaniu kilkuset metrów porzucił pojazd i próbował dalej uciekać pieszo - relacjonuje oficer prasowy starogardzkiej policji. Ścigany przez policjantów mężczyzna został zatrzymany. Mundurowi zabezpieczyli jego auto na parkingu strzeżonym. Po sprawdzeniu w policyjnych kartotekach okazało się, że mieszkaniec Starogardu Gdańskiego nie posiadał uprawnień do kierowania, a pojazd, którym się poruszał, nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał aktualnego ubezpieczenia OC - relacjonuje dalej asp. sztab. Marcin Kunka i dodaje, że mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do miejscowej komendy, gdzie spędził noc w policyjnym areszcie.
Co grozi piratowi drogowemu?
Za kierowanie niedopuszczonym do ruchu pojazdem policjanci założyli na kierowcę mandat karny w wysokości 1,5 tys. zł. O braku aktualnej polisy ubezpieczeniowej funkcjonariusze powiadomili ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny. W celu ustalenia, czy 30-latek nie prowadził auta pod wpływem alkoholu lub środków odurzających pobrana została krew.
Dodatkowo mężczyzna usłyszał we wtorek zarzut dotyczący niezatrzymania się do kontroli drogowej. Policjanci przypominają, że obecnie czyn ten jest przestępstwem, za popełnienie którego grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.