czwartek, 25 kwietnia 2024 13:23
Reklama

[FOTO, WIDEO] Rok po wielkim pożarze kościoła w Kasparusie. Trwa odbudowa świątyni. Prace idą pełną parą

Zabytkowy kościół pod wezwaniem świętego Józefa Apostoła w Kasparucie z 1926 roku spłonął w nocy z 30 na 31 grudnia 2020 roku. Mimo zaangażowania strażaków świątynia uległa całkowitemu zniszczeniu. Z ogniem walczyło 16 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Działania na miejscu koordynował komendant KP PSP w Starogardzie bryg. Tomasz Wardyn. Jako jedyne media relacjonowaliśmy przebieg akcji minuta po minucie. Tuż po wielkim pożarze, samorządowcy, instytucje i mieszkańcy zapowiedzieli swoją pomoc, ruszyła zbiórka publiczna. Obecnie prace związane z odbudową świątyni idą pełną parą. Odbudowano już wieżę, a dach kryty jest papą.
[FOTO, WIDEO] Rok po wielkim pożarze kościoła w Kasparusie. Trwa odbudowa świątyni. Prace idą pełną parą

Autor: Jacek Trzosowski, kosciolkasparus.pl

Takiego zakończenia roku 2020 nie spodziewał się nikt. W nocy z 30 na 31 grudnia w kościele pod wezwaniem świętego Józefa Apostoła w Kasparucie wybuchł pożar, który strawił niemal całkowicie zabytkowy budynek. Najpierw runęła wieża, a chwilę później dach. Na miejscu przez całą noc pracowało kilkanaście zastępów straży. Druhowie wynosili z wnętrza płonącego kościoła, co tylko się dało, co stało najbliżej wyjścia. Niestety, niewiele rzeczy udało się uratować.
Już następnego dnia po pożarze ruszyła zbiórka pieniędzy. Nie zabrakło również deklaracji samochodowców i ludzi dobrej woli. Efekty tych zapewnień widać dzisiaj – kościół powoli odzyskuje swoją kubaturę. Stoi już drewniana wieża, a na dachu prowadzone są prace ciesielsko-dekarskie. Wszystko wskazuje na to, że wierni już niebawem będą mogli wrócić do swojej świątyni.

 

Przyczyny pożaru wciąż nieznane
Sprawę pożaru nadal badają biegli z zakresu pożarnictwa. Jak ustaliliśmy, nadal nieznane są dokładne przyczyny wybuchu ognia. Nie ma również osób podejrzanych o podpalenie.
Przypomnijmy, że tamtej feralnej nocy było bardzo zimno, a w kościele nie było prądu, gdyż – jak poinformowali nas na miejscu mieszkańcy – był on wyłączany po każdej Mszy Świętej.



Podziel się
Oceń

Reklama