czwartek, 25 kwietnia 2024 15:35
Reklama

Listopadowe pożegnania i wspomnienia

W pałacu Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Zawodowego w Bolesławowie odbyło się spotkanie poświęcone „Tym, którzy w ostatnich latach od nas odeszli, po których pamięć na zawsze z nami zostanie”.
Listopadowe pożegnania i wspomnienia

W czwartkowy wieczór, 25 listopada, wspominaliśmy zmarłych Przyjaciół rolniczej szkoły w Bolesławowie. Śp. Jan Czosnek, Edward Martyn, Mieczysław Rumiński, Feliks Karczyński, Zbigniew Młyński, Paweł Ebertowski, Krzysztof Gołuński działając na rzecz edukacji, rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich zapisali się złotymi zgłoskami w kronice szkoły, w której bije „Rolnicze serce Kociewia”.

Wzruszający montaż słowo-muzyczny w wykonaniu uczniów szkoły wywołał niejedną łzę i na długo pozostanie w pamięci licznie przybyłych na uroczystość gości, których zaprosił dyr. Alfred Porte'e.

W oprawę muzyczną wieczoru zadbali Sławek Hoduń i Michał Olejnik.

 

Powiedzieli

Józef Sarnowski (wicemarszałek UMWP): - Piękne, jak zwykle,  spotkanie w szkole słynącej nie tylko z udanych  przedsięwzięć edukacyjnych i gospodarczych ale także kulturalnych. Wzruszający występ młodzieży, piękny pomysł wspomnienia tych, którzy tu uczyli i pracowali.

Sebastian Dadaczyński (KRUS): - Wspaniali uczniowie szkoły zaprezentowali ściskający serca program artystyczny, sprawiając, że wróciły wspomnienia Tych, których dziś tak bardzo nam brakuje. Wierzę, że dziś spoglądają na nas z góry i wspierają. Niech dobry Bóg wynagrodzi im dobroć, którą pozostawili tu na ziemi. 

Jan Marjanowski (przedsiębiorca): - „Akademia Gospodarstwa Wiejskiego w Bolesławowie” nie tylko uczy, ale i wychowuje młodych, o co dziś trudno w szkołach. Tu, w Bolesławowie pamięta się o Tych co odeszli, którzy przyczyniali się do rozkwitu szkoły. Dla nas, seniorów, były to trzy godziny wzruszeń przy przepięknych występach uczniów. Chwała dyrektorowi i pedagogom za spotkanie i wzruszenia.

Stanisława Kurowska (Zarząd Powiatu Starogardzkiego):  Jestem absolwentką szkoły rolniczej w Owidzu, uczyłam w rolniczej szkole w Swarożynie, ale jestem pod ogromnym wrażeniem szkoły w Bolesławowie. Zawsze jadę tu z przyjemnością. Ta szkoła to misja Alfreda Porte'e, to jego życie. Gdzie tak jest jak tu? Nigdzie. Ile tu się dzieje. I szkoła i kursy dokształcające. To wyjątkowa szkoła rolnicza na mapie naszego województwa i kawał życia poświęconego dla tej szkoły przez jej dyrektora. To było cudowne przeżycie.  

Sylwia Chyła Sandak (PODR): Wspaniałe miejsce, cudowni ludzie. Dziękuję dyrektorowi oraz gronu pedagogicznemu, uczniom za "przeniesienie" się w czasie. Myślę, że nie nie tylko mnie, ale większości uczestników tego wspominkowego spotkania, łzy same napływały do oczu.


Podziel się
Oceń

Reklama