wtorek, 23 kwietnia 2024 18:29
Reklama

Inwestycja za blisko 300 tys. zł wadliwa?! Jak tłumaczą się władze miasta?

Pod koniec sierpnia ubiegłego roku firma ALGO z Wielunia zamontowała na Placu 16. Dywizji pięć podziemnych koszy na śmieci. Urząd Miasta szczycił się wówczas, że będzie estetycznie, a pojemniki będą pojemne i niewidoczne. Od czasu realizacji inwestycji za blisko 300 tys. złotych minął ponad rok, a nowoczesne pojemniki nie spełniają założonej funkcji. Czasowo zastąpiono je plastikowymi kubłami, szpecącymi centrum. Dlaczego? Takie pytanie skierowaliśmy do magistratu.
Inwestycja za blisko 300 tys. zł wadliwa?! Jak tłumaczą się władze miasta?

Z prośbą o wyjaśnienia skierowaliśmy się Urzędu Miasta. Pytaliśmy, dlaczego inwestycja za blisko 300 tys. złotych nie funkcjonuje prawidłowo? Jakie kroki podjęły władze miasta, aby rozwiązać problem?  Czy mieszkańcy mogą liczyć na to, że wkrótce podziemny system odbioru odpadów zacznie funkcjonować prawidłowo, a plastikowe pojemniki znikną? Czy ewentualne prace zostaną wykonane na koszt firmy z Wielunia w ramach gwarancji, czy koszta poniosą wszyscy mieszkańcy? Na nasze pytania odpowiedziała pisemnie Magdalena Dalecka, rzecznik prezydenta miasta.

Pojemniki zastępcze
- Podziemne pojemniki na odpady komunalne przy Placu 16 Dywizji w Starogardzie Gdańskim zostały zamontowane przez firmę ALGO z Wielunia w sierpniu 2020 r. Na wykonane prace udzielono 72-miesięcznej gwarancji. W grudniu ubiegłego roku przekazano wykonawcy wykaz usterek oraz nieprawidłowości stwierdzonych podczas dotychczasowego okresu użytkowania. Część usterek usunięto na miejscu, natomiast była też konieczność demontażu kiosków wrzutowych w celu odnowienia powłoki malarskiej i wykonania tego w warunkach warsztatowych - mówi Magdalena Dalecka. - Na okres wykonania tych prac zostały ustawione zastępcze pojemniki, które usunięto po ponownym zamontowaniu kiosków. Niestety usuwanie zgłaszanych usterek wydłużało się w czasie ze względu na ograniczenia wynikające z pandemii. Doszło również do uszkodzeń tzw. platform bezpieczeństwa, które się wysuwają podczas wyjmowania pojemnika oraz uszkodzeń mechanizmów na pojazdach specjalistycznych, które obsługują pojemniki, wskutek czego na czas prowadzenia napraw serwisowych pojemniki również czasowo wyłączano z użytkowania, ustawiając pojemniki zastępcze - tłumaczy.

Nieprawidłowa eksploatacja
Jak informuje dalej przedstawiciel prezydenta miasta, problem „nieprawidłowego funkcjonowania” jest złożony i wynika z kilku czynników, natomiast Miasto robi co może, aby przestrzeń, w której znajdują się pojemniki, wyglądała estetycznie.
- Część usterek i ich usunięcie jest/była po stronie Wykonawcy, a część wynika z nieprawidłowej eksploatacji i to zarówno ze strony odbiorcy odpadów komunalnych, jak i użytkujących pojemniki. Niestety użytkownicy niejednokrotnie blokowali bębny wrzutowe poprzez wciskanie za dużych worków i za dużych elementów, pozostawiali śmieci przy kioskach wrzutowych ponieważ nie zadziałał system zdalnego otwierania bębna-niejednokrotnie przez brak prawidłowego przyłożenia „klucza”, wyłamywali drzwiczki rewizyjne, czy pozostawiali śmieci w zbyt dużych workach przy pojemnikach. Bardzo często obserwowaliśmy przypadki, że ludzie zostawiali śmieci przy pojemnikach pomimo prawidłowego działania systemu. Skutkiem takiej niefrasobliwości i wygodnictwa mieszkańców jest nieestetyczny widok na placu, dlatego w miarę możliwości edukujemy ich, jak należy prawidłowo obsługiwać te urządzenia - podkreśla Dalecka i dodaje, że uwagi na dużą usterkowość i konieczność częstego serwisowania w ramach obowiązującej gwarancji wykonawca zobowiązał się nieodpłatnie do wymiany istniejących kiosków wrzutowych. Kioski zostaną zastąpione nową konstrukcją ze stali nierdzewnej, która w okresie użytkowania obecnych kiosków została poddana ulepszeniom. Przewidywany termin wykonania wszystkich prac do końca października 2021 r.


Podziel się
Oceń

Reklama