sobota, 20 kwietnia 2024 00:15
Reklama

Kierowca nie wiedział z kim ma do czynienia

Najpierw spowodował kolizję drogową, potem próbował uciec z miejsca zdarzenia. Nietrzeźwego kierowcę ujął po krótkim pościgu funkcjonariusz z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kierowca nie wiedział z kim ma do czynienia

Na co dzień pełni służbę w Wydziale Zabezpieczenia Działań MOSG w Gdańsku. Bierze udział w akcjach specjalnych, jest przygotowany do zatrzymywania szczególnie niebezpiecznych osób. Tym razem przebywał akurat na urlopie.

Odepchnął i uderzył funkcjonariusza SG
W ubiegłym funkcjonariusz MOSG, jadąc samochodem jedną z ulic Tczewa, był świadkiem kolizji dwóch pojazdów. Podszedł do uczestników zdarzenia i usłyszał, jak ci dyskutują o konieczności wezwania Policji.
- Jeden z mężczyzn, sprawca kolizji, nie chciał się na to zgodzić. Jego zachowanie dodatkowo wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu. W pewnej chwili nieoczekiwanie wsiadł do swojego auta i odjechał. Strażnik graniczny natychmiast ruszył za nim. Jednocześnie zgłosił incydent pod numer alarmowy – mówi kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak. - Kiedy po kilku minutach uciekinier zatrzymał się na trawniku, funkcjonariusz otworzył drzwi jego auta, chcąc mu uniemożliwić dalszą ucieczkę. Kierowca jednak odepchnął funkcjonariusza, uderzył go i próbował uciekać dalej pieszo. Specjalnie do tego szkolony strażnik graniczny błyskawicznie obezwładnił napastnika, po czym przekazał go w ręce przybyłych na miejsce policjantów – relacjonuje przebieg zdarzenia Andrzej Juźwiak ze straży granicznej.
W wyniku dalszych czynności ustalono, że ujęty kierowca rzeczywiście był nietrzeźwy, a kierując w tym stanie pojazdem, dopuścił się przestępstwa.


Podziel się
Oceń

Reklama