sobota, 20 kwietnia 2024 08:44
Reklama

EBL. W najnowszej Gazecie Kociewskiej: Końcówka bez Haney'a. 102:90 dla MKS

MKS Dąbrowa Górnicza, po wzmocnieniach złapała wiatr w żale, i walczy w uzupełnionym składzie o play off. Wyjazdowy mecz Polpharmy z MKS Dąbrowa Górnicza, 5 lutego transmitował Polsat Sport Extra. Tylko u nas. Trener Robert Skibniewski o meczu! 
EBL. W najnowszej Gazecie Kociewskiej: Końcówka bez Haney'a. 102:90 dla MKS

Autor: Zdjęcia z 19.11 2020 z meczu w Starogardzie Gd. fot. polpharmabasketball

Dla naszego trenera była to sentymentalna podróż do Dąbrowy. Zapytany przed meczem o ograniczoną rotację w drużynie odpowiedział: - Tak, to problem. Jeżeli ktoś wypadnie, słabiej zagra, ma to wpływ resztę zespołu. Jeżeli opanujemy deskę i będziemy szli łeb w łeb, to zrobimy niespodziankę. Spodziewam się ciekawego spotkania – zapewniał Robert Skibniewski..
Trener Alessandro Magro (MKS) oczekiwał ciężkiego spotkania. 
- Polpharma z trenerem Skibniewskim potrafi grać i wygrać z każdym przeciwnikiem. Chcę aby moi zawodnicy dawali dużo w obronie i ataku, a moja energia musi im się udzielić. 

Prowadziliśmy 46:40
Dwie pierwsze kwarty wygraliśmy grając dobrze w obronie. Do przerwy było 46:40 dla Polpharmy (...)  Po 3 kwarcie było 70:61 dla Dąbrowy. 
W czwartej musieliśmy odzyskać skuteczność... Alen nie trafił trzech z trzech wolnych (kto ma trafiać wolne, jak nie najlepszy!). Coś złego się działo. Haney miał jakiś problem z nogą i, mimo  pomocy fizjoterapeuty, nie wyszedł już na parkiet (...)  20 sekund przed końcem meczu MKS doprowadził do kolejnego remisu 84:84, potem akcję przekombinował Alen i była dogrywka, w której zmęczeni nasi byli tłem dla MKS.102:90. 

Na dole 
ligowej tabeli EBL Polpharma z bilansem 5-20 (zwycięstwa/porażki) dalej zajmuje szesnaste miejsce. Przedostatni (15.) Hydrotruck (przegrał 2 x w Polpharmą) jest dużo spokojniejszy w walce o utrzymanie, bo w poniedziałek (8 lutego) pokonał we Wrocławiu wicelidera, WKS Śląsk, 97:75 i ma bilans (7-18).  

MKS Dąbrowa Górnicza - Polpharma 102:90 (17:23, 23:22, 30:16, 14:23, dogrywka 18:6)
Polpharma: Steven Haney 25, Joe Furstinger  23, Trevon Allen 22 (10 zb), Sebastian Kowalczyk 10, Grzegorz Surmacz 6, James Washington 5, Peter Olisemeka 2, Jacek Jarecki 0, Sebastian Walda 0.

Tylko u nas. Trener Robert Skibniewski o meczu 
- Walczyliśmy, ale wyszła ta krótka rotacja. Czekamy na powrót Olisemeki, dziś wszedł na chwilę na własną prośbę. Haney zgłosił ból w nodze, nie mógł wrócić na parkiet. I tak zostaliśmy, w tym ważnym meczu z MKS, bez dwóch zawodników pierwszej „5”. Teraz mamy dwa tygodnie przerwy na dojście do pełni zdrowia. Zawodnicy mając kilka dni wolnego, poukładają sobie w głowach, niektórzy muszą dojść do ładu sami ze sobą (...) Olisemeka ostatnio był u trzech lekarzy, których polecił klub, i czwartego, którego znalazł sam. Ma lekki stan zapalny, 3-4 dni przerwy i wróci do gry. Haney też na pewno dojdzie do siebie. 
- W ostatnim meczu rzucił 7/7 za „3” – chwalę. 
- Taką też na rolę – mówi trener.  
- Kibice na portalach domagają się gry młodych, z ławki – wtrącam.
-  Młodzi muszą mnie, na treningu, przekonać do grania,, po to, bym był pewien, że nie zawiodą w  meczu. Muszą pokazać charakter (…) Mamy dobry terminarz w tym najbliższym okresie.

Od redaktora
Czy po tym meczu powiesz Kibicu, że zawodnikom Polpharmy nie chciało się grać, że zabrakło ambicji? Szczęścia – tak, też innej oceny choćby tej niezaliczonej trójki. Wierzę mocno, że skończą się „rozterki” Waschingtona. 
My dalej wspieramy i wspierać będziemy ten zespół, bo ta drużyna dla Nas, naszego miasta, wiele znaczy, bo nikt nie lubi przegrywać i być przegranym. 
Janusz Rokiciński
Więcej w najnowszym wydaniu Gazety Kociewskiej


Podziel się
Oceń

Reklama