piątek, 29 marca 2024 07:32
Reklama
Reklama
Reklama

Tylko u nas. Baba ze wsi komentuje... Pączki, pączusie

Są okrągłe, słodkie, tłuste, z lukrem, cukrem pudrem, z różą, czekoladą i advocatem. Któż z nas ich nie kocha? I potrafi sobie ich odmówić, nie tylko w Tłusty Czwartek? Wprawdzie za sprawą mody na zdrowe żywienie i takie tam fit-bzdury znalazły się na cenzurowanym.
Tylko u nas. Baba ze wsi komentuje... Pączki, pączusie

Autor: fot. Janusz Rokiciński

W Polsce znane są od XII wieku, ale ich historia sięga czasów starożytnych. Raczyli się nimi głównie Rzymianie, zwłaszcza podczas obchodów zimowo-wiosennego przesilenia. Nie były to pączki jakie mamy dzisiaj, daleko im do tego. Rzymskie pączki wykonane były z ciasta chlebowego, a zamiast marmolady słoninę lub boczek. Ciekawe czy w dzisiejszych czasach by się przyjęły?  
Tłusty czwartek to święto łakomczuchów. Wypada w ostatni czwartek przed rozpoczęciem Wielkiego Postu, czyli dokładnie 52 dni przed Wielkanocą, konkretnie w pierwszy dzień ostatniego tygodnia karnawału.
Nie zawsze był ten dzień znany jako Tłusty czwartek, lecz jako „zepsuty” lub „mięsopusty”, od wieków był to czas hucznych celebracji, które kończyły się we wtorek (po nim Środa Popielcowa). Były tańce kuligi, pijaństwo, obżarstwo, przebieranki, w ten sposób cieszono się ostatnim dniem swobody, który poprzedzał post.

Pierwszą wzmiankę 
na temat pączków przypisuje się Mikołajowi Rejowi w żywocie człowieka poczciwego z lat 1567/68 napisał on: „Mniejsi stonowie pieką kreple ,więtsi torty”. W wieku XV pączki nabrały lukru i miodu, którym je polewano. Niestety wciąż nie spełniały norm puszystości - były okropnie twarde, dopiero w 18. wieku nabrały puszystości, bo zaczęto je wyrabiać z ciasta drożdżowego. Kto więc stoi za słodkim przysmakiem?
Nazwisko nie jest 100% pewne, lecz z dość dużym przekonaniem wskazuję Cecylie Kropf, która na przełomie XVII i XVIII wieku prowadziła we Wiedniu cukiernię, w której goście próbowali puszystych kul z ciasta drożdżowego z nadzieniem z rożnego rodzaju owoców. Historycy są zgodni, co do faktu, że przysmak pochodzi z Austrii lub południowych Niemiec.

Pączki 
w najróżniejszych formach uwielbiane sa na całym świecie, a na pewno w Europie. Włosi swoje bomboloni nadziewają kremem czyli budyniowa masą o smaku waniliowym, czekoladowym i konfitura malinową (najważniejsze aby podawane były na ciepło). Amerykanie mają swoje donuty kształtem przypominające polskie pączki z dziurą i serem (tzw oponki). Ich forma wzięła się prawdopodobnie z początkowych trudności ze smażeniem pączków, których środek pozostawał surowy, natomiast owocowe nadzienie nie specjalnie przypadło do gustu amerykańskim konsumentom. Donuty smażone są na głębokim tłuszczu z ciasta drożdżowego. Na punkcie donutów oszalał cały świat, pojawiają się w wersjach fantazyjnych, oblane kolorowymi polewami z posypkami (czekolada, orzechy). Co ciekawe w USA obchodzony jest Narodowy Dzień donuta (przypada w pierwszy piątek czerwca).
W Izraelu królują syfganiyot które muszą być słodkie i podawane podczas Chanuki. Greckie pączki są nieco mniej podobne do naszych, małe, chrupiące, polane dużą ilością miodu i posypane pistacjami. Podobne do nich są mini pączki rodem z Turcji, czyli Lokma, nasączone syropem cukrowym, podawane z posiekanymi orzechami i posypane cynamonem. Z łatwością traficie na nie na rogu ulicy podczas wycieczki w tamte strony. 
Jeżeli szukacie czegoś zbliżonego do pączków które znacie i kochacie, możecie skusić się na niemieckie Berliner-pfannkuchen. Są podobne do polskiej wersji, ale smaży się je na tłuszczu zaledwie kilkadziesiąt sekund (w efekcie czego są mniej tłuste).

Szacuje się, 
że podczas Tłustego Czwartku przeciętny Polak zjada 2,5 pączka, oczywiście wielu z nas statystyki zawyża, w końcu to święto pączka, a niezjedzenie go tego dnia, może przynieść pecha, który towarzyszyć nam będzie cały rok, bez względu na to czy przygotowywany w domu czy prosto z cukierni, paczek to obowiązkowa pozycja w tłustoczwartkowym menu! A jeżeli zjecie za dużo pączków i boicie się o figurę to polecam spacer, ale niech Wam nie przyjdzie na myśl wstrzymać się od pączka, lub jeść w wersji fit...
Smacznego! 


fot Emilia Peek-Kwaśniewska (2016)

fot Emilia Peek-Kwaśniewska (2016)


Podziel się
Oceń

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: jolka demolkaTreść komentarza: Zauważ,że nikt z tych "prawicowych"fanatyków nie wyzywa was od świrów i pijaków.I co jest smutniejsze?Data dodania komentarza: 24.02.2024, 09:21Źródło komentarza: FELIETON: „Inspekcja drogowa” TuskaAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Cześć, oby ten remont zakończył się lepszym efektem niż remont ul. Zielonej. Zasłonięto studzienki kanalizacyjne i przy okazji spowodowało to zalanie domu...Data dodania komentarza: 23.02.2024, 15:12Źródło komentarza: Będzie remont trzech ulic w KokoszkowachAutor komentarza: alkohole świataTreść komentarza: oni wszyscy w trójkę są siebie warci... , wstyd , skandal , żenada...Data dodania komentarza: 23.02.2024, 08:39Źródło komentarza: Spotkanie starogardzkich samorządowców z nowa wojewodą pomorskąAutor komentarza: IcemarkTreść komentarza: Nie brakuje tez prawicowych fanatyków to jeszcze bardziej smutneData dodania komentarza: 23.02.2024, 00:34Źródło komentarza: FELIETON: „Inspekcja drogowa” TuskaAutor komentarza: AdamekTreść komentarza: Wiem To jak jesteś z nami to mozesz kraść brać lapowki i nic Ci nikt nie zrobi. To słowa tego na N. PozdrawiamData dodania komentarza: 22.02.2024, 17:00Źródło komentarza: FELIETON: „Inspekcja drogowa” TuskaAutor komentarza: KaśkaTreść komentarza: Ty masz chyba coś z głową. Przecież nowy premier ma wiele do zaoferowania rolnikom. Wszystko zlikwidować doprowadzić ludzi do bankructwa bo niemcy muszą się bogaci nie Polacy.Data dodania komentarza: 22.02.2024, 16:56Źródło komentarza: FELIETON: „Inspekcja drogowa” Tuska
Reklama
Reklama