Od procesu wypalania zależy, czy ziarna zachowają oryginalny, bogaty smak i aromat
Kawa speciality, czyli zdecydowanie najsmaczniejsza na rynku, musi spełniać mocno wyśrubowane normy jakości. Jednym z elementów, które decydują o uzyskaniu pożądanego profilu sensorycznego, jest proces wypalania ziaren. Temperatura, długość, termin pakowania – te czynniki mocno wpływają na finalny smak zaparzonego na końcu napoju. Palarnia, którą dziś dysponuje chyba każdy liczący się na rynku sklep z kawą speciality, musi nie tylko dysponować specjalistycznym sprzętem, ale też zatrudniać kompetentnych roasterów. Jak tłumaczą przedstawiciele firmy BeMyBean: umiejętność wydobycia z ziaren wszystkiego, co w nich znakomite, jest szczególnie cenna. Oczywiście jakość pierwotnego surowca również ma tutaj zasadnicze znaczenie. Nawet prawdziwy artysta w swoim fachu niewiele poradzi, jeśli dostanie do obróbki materiał pośledni, niedoskonały.
Renomowany sklep z kawą speciality powinien współpracować bezpośrednio z plantatorami
Prosta, choć życiowo brutalna zależność. Im mniej pośredników, tym mniej podmiotów uprawnionych do swojej doli. Tym samym plantacja może odpowiednio zadbać o warunki zapewniane kawowcom oraz właściwy, ręczny zbiór owoców. Nie ma ciśnienia na to, by produkować jak największą ilość ziaren. Poza tym ekologiczna uprawa z zachowaniem naturalnych metod w wyczuwalny sposób przekłada się na doznania płynące z degustacji kawowego naparu. Rzecz jasna kraj pochodzenia kawy oraz jej gatunek mówi wiele o tym, jak posmakuje napój. Przykładowo kenijska Muhara budzi skojarzenia z czerwoną porzeczką oraz grapefruitem, z kolei Palo Blanco z Gwatemali przypomina mieszankę miodu, migdałów oraz żółtych mirabelek. W dobrym sklepie z kawą speciality, takim jak wspomniany wcześniej BeMyBean, można znaleźć mnóstwo intrygujących, nietuzinkowych propozycji.
Napisz komentarz
Komentarze