Ponad 220 tysięcy złotych udało się zebrać podczas tegorocznego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w sztabie starogardzkim, pod który podlegały miejscowości: Skarszewy, Bobowo, Lubichowo, Skórcz, Rywałd, Kokoszkowy oraz Koteże. Oprócz wolontariuszy, których można było spotkać na ulicach, w halach, galeriach i szkołach odbywały się licytacje.
- Starogardzkie Centrum Kultury w tym roku pobiło rekord w licytacjach. Łączna kwota wyniosła 24 360 zł – mówi nam Michał Hinc, prowadzący starogardzką licytację. - Mieliśmy bardzo dużą ilość fantów i gadżetów od naszych darczyńców, co bardzo cieszyło licytujących. Reakcje mieszkańców były bardzo pozytywne, były czasami ostre rywalizację podczas licytacji. Głównie gdy w rolę wchodziły licytacje dużych pluszaków dla najmłodszych. Jestem bardzo zadowolony, że wszyscy byli bardzo hojni podczas tego finału. Dawało to ogromna motywację do dalszej zabawy z fantami. Bądźmy z siebie dumni z zebranej kwoty! Kolejny raz pokazaliśmy, jak bardzo jesteśmy dobrzy – podsumowuje Michał Hinc.
- Ustanowiliśmy nowy rekord. Zebraliśmy o ponad 33 200 zł więcej w porównaniu do roku ubiegłego! Dzięki zaangażowaniu ponad 460 wolontariuszy, którzy kwestują na ulicach miast i wsi.
Dzięki hojności mieszkańców co roku dokładamy swoją cegiełkę do szczytnego celu, który stawia sobie WOŚP – dodaje Aleksandra Romańska z Ośrodka Sportu i Rekreacji.
„Za rok live z Jurkiem”
W skali całego powiatu udało się zebrać znacznie wyższą kwotę. W samym Zblewie ludzie dobrej woli wrzucili w sumie do puszek 27 tysięcy złotych.
– Rekord został pobity dosyć mocno. W zeszłym roku mieliśmy około 18 tysięcy, a w tym aż 27 – mówi Wojciech Nadolski, prowadzący licytację w Zblewie. – Ludzie bawili się bardzo dobrze i hojnie reagowali na licytacje. Czasy są raczej trudne, dlatego tym bardziej jesteśmy z tego zadowoleni. Kawał dobrej roboty zrobili też nasi strażacy oraz członkowie Moto Kociewia, pokazując swoje umiejętności. Dla publiczności wystąpił zespół Drossel, Greg Piskorski oraz dzieci ze szkół. A już za rok planujemy relację live (transmisja na żywo) z Jurkiem Owsiakiem – zdradza nam Wojciech Nadolski.
Prezydent sprzedany!
4 godziny pracy prezydenta za 5 500 zł wylicytował prezes firmy P.T.H. Broker Mariusz Szwarc.
- Trzeba się dzielić dobrem. Na pewno coś wymyślimy, jeśli chodzi o przyszłą pracę prezydenta – mówił Mariusz Szwarc
Rok po tragedii...
„Przegraliśmy walkę o życie pana prezydenta”
Do niezrozumiałego do tej pory ataku doszło podczas ubiegłorocznego finału WOŚP w Gdańsku. W niedzielę, 13 stycznia 2019 roku na Targu Węglowym w Gdańsku. 27-letni sprawca rzucił się na prezydenta Pawła Adamowicza z potężnym nożem, zadając mu 3 – jak się później okazało – śmiertelne ciosy.
Adamowicz upada, jest reanimowany na scenie, a następnie trafia do specjalistycznego szpitala w Gdańsku, gdzie przechodzi bardzo skomplikowaną, 5-godzinną operację. Kolejnego dnia Polskę obiega smutna informacja, w którą trudno było uwierzyć – Paweł Adamowicz nie żyje. Podobnie jak podczas katastrofy smoleńskiej, mieszkańcy pomimo swoich poglądów, wyznań i przekonań połączyli się i zorganizowali marsze milczenia i światełka dla Pawła Adamowicza, a włodarze przesyłali kondolencje.
Rok po tej straszliwej tragedii nie ma jednak przełomu w sprawie. Sprawca w dalszym ciągu nie został skazany.
Napisz komentarz
Komentarze