Jak udało nam się dowiedzieć, w 2017 roku z konta Rady Rodziców Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 w Starogardzie miała zniknąć całkiem pokaźna kwota. Przez kolejne dwa lata osoby mające dostęp do konta nie zorientowały się o stracie około tysiąca złotych. Sprawa wyszła na jaw dopiero w tym roku. O wszystkim została powiadomiona policja i prokuratura.
Nikt nie usłyszał zarzutów
Dochodzenie w tej sprawie wszczęli starogardzcy policjanci, którzy przesłuchali świadków.
- Na początku lutego bieżącego roku funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim zostali poinformowani o działaniu na szkodę rady rodziców jednej z miejscowych szkół – informuje asp. sztab. Marcin Kunka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim. - Do zdarzenia miało dojść w drugiej połowie 2017 roku. Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają bliższe okoliczności dotyczące tego zgłoszenia. Do tej pory przesłuchano kilku świadków. Czynności prowadzone są w sprawie. Na chwilę obecną śledczy nie przedstawili nikomu żadnych zarzutów – dodaje policjant.
Pieniądze wróciły na konto
Jak zapewnił nas dyrektor placówki, sprawa została już wyjaśniona. Wynikała ona ze zwykłej ludzkiej pomyłki.
- W placówce nie doszło do kradzieży pieniędzy z konta Rady Rodziców. We wrześniu 2017 roku po reorganizacji księgowości (przeniesienie w 2017 roku do Centrum Usług Wspólnych) nastąpiły zawirowania związane z księgowością Rady Rodziców – mówi Piotr Ribicki [...]