W sobotę pod wieczór do hali sportowej Ośrodka Sportu i Rekreacji przybyli fani siatkówki oraz zawodnicy starogardzkich klubów, które na co dzień trenują ten popularny sport. Indykpolu AZS Olsztyn zmierzył się z ekipą Lotosu Trefl Gdańsk.
Walka na parkiecie hali noszącej imię Andrzeja Grubby była bardzo wyrównana, oba zespoły zdobywały punkt za punktem. Pierwszy set przyniósł zwycięstwo gościom z Olsztyna, wygrali oni 25 do 23. W drugim secie siatkarze drużyny gdańszczan szybko odrobili straty wychodząc. Skuteczne bloki i dobra gra w ataku doprowadziła do zwycięstwa Trefla 25 do 14. Trzeci set dobrze rozpoczął się dla zawodników z Olsztyna. W początkowej fazie prowadzili oni kilkoma punktami, do czasu kiedy w drużynie rywali do zagrywki doszedł Wojciech Grzyb. W takim ustawieniu siatkarze lotosu zdobyli aż 10 punktów, wygrywając tym samym trzeciego seta 25 do 23. Niesieni radością ze zwycięstwa poprzedniego pojedynku gdańszczanie, nieco odpuścili w ostatnim secie. Na parkiecie lepiej spisali się tym razem zawodnicy AZS-u wygrywając 25 do 16.
Tie-break
Remis w siatkówce oznacza tylko jedno – tie-breaka. Oba bardzo dobre zespoły chcąc wygrać zdobywały punkt za punktem. Walka była bardzo zacięta. Żaden z zespołów nie miał zamiaru odpuścić ani jednej piłki, w rezultacie czego dwupunktową przewagą – 15 do 13 – wygrał zespół gości z Olsztyna.
FOTORELACJA
Więcej na ten temat przeczytacie w środowym wydaniu Gazety Kociewskiej.
