piątek, 26 kwietnia 2024 00:23
Reklama

Zła zmiana. Bunt o śmieci

Na początku października mieszkańcy gminy wiejskiej Starogard Gdański doznali szoku. W miejscu, gdzie znajdowały się zazwyczaj plastikowe kosze na śmieci, pojawiły się foliowe worki, a po pojemnikach ślad zniknął. W tej sprawie w naszej Redakcji rozdzwoniły się telefony, gdyż mieszkańcy nie zostali uprzednio poinformowani o zmianach. – Oni robią sobie z nas żarty. Najpierw worki, później 5 kubłów, a teraz znowu worki?! Kto to nadzoruje – pytali rozgoryczeni dzwoniący. Sprawdziliśmy, dlaczego zaistniała taka sytuacja i kto za nią odpowiada. – W najbliższym czasie wszystko może wrócić do normy – uspokajają urzędnicy.
Zła zmiana. Bunt o śmieci

Przed kilkoma laty, kiedy foliowe worki zostały zamienione na kilka plastikowych koszy na śmieci, mieszkańcy nie kryli zdenerwowania, że zajmują one bardzo dużo miejsca, że odbiór odpadów ma inną częstotliwość. Gdy mieszkańcy zdążyli już przywyknąć do segregacji i wielu śmietników, na początku października przeżyli ponowny szok, kiedy okazało się, że plastikowe pojemniki zostały ponownie zamienione na dziurawiące się foliowe worki. 
 
Czytelnicy: „To jakiś absurd!”
Jak tłumaczy Związku Gmin Wierzyca, w wyniku zastosowania wymaganych prawem nowych zasad gospodarki odpadami komunalnymi, polegających na wyodrębnieniu pięciu strumieni odpadów: metali i tworzyw sztucznych, papieru, szkła, bioodpadów oraz odpadów resztkowych, Zgromadzenie podjęło odpowiednie uchwały. Nie sprzyjają one jednak mieszkańcom. Regulamin ZGW dopuszcza gromadzenie odpadów w pojemnikach jak i w workach. Frakcja odpadów „resztkowych” obligatoryjnie musi być gromadzona w pojemnikach plastikowych.
– Przecież to jest jakiś absurd! Płacimy im za odbiór odpadów, a oni robią sobie co tylko im się żywnie podoba. Zmieniają nam śmietniki na worki, nie informując nikogo o tym wcześniej. Po prostu – stawiają nas przed faktem dokonanym. Przecież te worki są niczego nie warte, bo zaraz się dziurawią. Sprawia to kłopot nam – mieszkańcom - i pracownikom, którzy odbierają odpady – mówi jedna z mieszkanek gminy. 

Nieopłacalna oferta wykonawców 
- 30 września bieżącego roku dobiegły końca dotychczasowe umowy na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Związek Gmin Wierzyca przeprowadził dwa postępowania przetargowe w ramach zamówienia publicznego, mające na celu wyłonienie wykonawców usługi odbioru, transportu i zagospodarowania odpadów komunalnych z poszczególnych sektorów – gmin. Pierwszy przetarg został unieważniony, gdyż zaoferowane przez potencjalnych wykonawców kwoty przewyższały wartość zamówienia – dowiedzieliśmy się w zarządzie Związku Gmin Wierzyca. 
Zdecydowano się na zmianę istotnych warunków zamówienia. Wprowadzono minimalne wymagania, co do wyposażenia nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych w pojemniki, poprzez dopuszczenie worków do gromadzenia selektywnie zebranych metali i tworzyw sztucznych, bioodpadów, papieru i szkła. 

Więcej na ten temat przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej 
 


Podziel się
Oceń

Reklama