Piwnica to miejsce, gdzie często włamuje się złodziej. Z takim spostrzeżeniem zwrócił się do nas mieszkaniec Starogardu Gdańskiego, który sam padł ofiarą kradzieży. Rabusie wynieśli z jego piwnicy kilka drobnych przedmiotów, po czym najprawdopodobniej upłynnili je w lombardach.
„Zostałem ofiarą kradzieży”
Mieszkańcy bloków często trzymają wartościowe rzeczy w piwnicach. Wśród nich często można znaleźć rowery, sprzęty techniczne i elektronarzędzia. To wszystko kusi złodziei.
– Ludzie bardzo często bagatelizują drobne kradzieże, a przez to złodzieje robią się jeszcze bardziej zuchwali i czują się bezkarni – mówi mieszkaniec Starogardu, informujący nas o całej sprawie. – Niedawno sam zostałem ofiarą takiej kradzieży. Sprawę zgłosiłem na policji. Funkcjonariusz zapewnił mnie, że sprawdzą lombardy. Uważam jednak, że w tej sytuacji trzeba działać znacznie bardziej. Każda kradzież powinna zostać natychmiast zgłoszona na policję, żeby ukrócić ten przestępczy proceder.
Zadbajmy o atestowane zamki
Funkcjonariusze radzą, by zadbać o dobry stan techniczny zabezpieczeń komórek piwnicznych. Niestety, w przypadku bloków samo zabezpieczenie wejścia do piwnic pozostawia zazwyczaj wiele do życzenia. Często do tego miejsca ma dostęp wiele osób, nawet niekoniecznie mieszkańców, a drzwi piwnic łatwo otworzyć każdym kluczem.
- Pomieszczenie, w którym zostawiamy cenne rzeczy na dłużej, warto wyposażyć w nowe atestowane zamki albo swoją piwnicę zamykać za pomocą odpowiednich, mocnych kłódek, a rower dodatkowo przypiąć. Dobrze też często sprawdzać nasze pomieszczenie oraz główne wejście do piwnic. Zasada zamykania i kontrolowania drzwi do piwnic powinna być przestrzegana przez wszystkich lokatorów – radzą funkcjonariusze policji.
Napisz komentarz
Komentarze