sobota, 20 kwietnia 2024 05:01
Reklama

14-latek trafił do szpitala. Winni rodzice?!

Wiosną bieżącego roku ruszyła budowa drugiego skateparku w Starogardzie, który usytuowany będzie w Parku Nowe Oblicze. Choć budowa jeszcze się nie zakończyła, doszło tam już do pierwszego poważnego wypadku. Na miejscu interweniował Zespół Ratownictwa Medycznego. Kto odpowiada za tę sytuację?
14-latek trafił do szpitala. Winni rodzice?!

W lutym Urząd Miasta poinformował o budowie nowego skateparku w Parku Nowe Oblicze. Po pewnym czasie firma z Łodzi przystąpiła do budowy. Inwestycja warta blisko 700 tysięcy złotych wzbudziła ogromne emocje i radość wśród amatorów sportów rolkowych, deskorolkowych i rowerowych. Roboty zakończyć się miały 15 czerwca, a sam park miał zostać udostępniony zainteresowanym jeszcze przed wakacjami. 

Nakaz korzystania z ochraniaczy 
Choć budowa nadal jest w toku, na terenie parku doszło już do pierwszego poważnego wypadku. O zdarzeniu poinformował nas nasz Czytelnik. 
- Przechodziłem w sobotę Parkiem Nowe Oblicze, kiedy podjechała na sygnałach karetka. Nie wiedziałem co się stało, ale podszedłem bliżej. Z czystej ciekawości chciałem zobaczyć, co się dzieje. Okazało się, że na terenie ogrodzonego skateparku doszło do wypadku. Ranne zostało dziecko. To jest nie do pomyślenia. Dzieci sforsowały ogrodzenie i bawiły się na terenie budowy – alarmuje. - To skrajnie nieodpowiedzialne ze strony rodziców, że pozwalają dzieciom bawić się w takich miejscach. Mam nadzieję, że kiedy park zostanie otwarty, będzie tam nakaz korzystania z ochraniaczy i kasków, żeby więcej nie dochodziło do takich sytuacji. 


14-latek opuścił już szpital 
O sprawie poinformowaliśmy starogardzki magistrat, który winą obarcza rodziców biorących odpowiedzialność za swoje pociechy. Podkreślić trzeba, że oprócz obrażeń poniesionych przez dziecko, zniszczone zostało również mienie. 
– Teren jest zabezpieczony, bo w dalszym ciągu trwa tam budowa. Młodzież zdewastowała ogrodzenie i wtargnęła na własną odpowiedzialność. Za opiekę na dziećmi odpowiedzialność biorą rodzice. My nie będziemy szukać winnych dewastacji ogrodzenia – mówi Magdalena Dalecka z Wydziału Informacji Społecznej w Urzędzie Miasta Starogard Gdański.
Ranny chłopiec został opatrzony przez ratowników na miejscu, a następnie trafił do starogardzkiego szpitala. 
- W skutek zdarzenia, 14-letni pacjent został przewieziony przez ZRM do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Po zaopatrzeniu ambulatoryjnym pacjent został wypisany do domu – potwierdziła Magdalena Jankowska, rzecznik Kociewskiego Centrum Zdrowia. 
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że doszło do rozbicia kolana i ogólnych potłuczeń. 
 


Podziel się
Oceń

Reklama