Do naszej Redakcji zatelefonował pan Wiesław, który zwrócił uwagę na rowerzystów jeżdżących po chodnikach przeznaczonych typowo dla osób pieszych.
W ostatnim czasie modne jest bycie „Eko”, dlatego wiele osób przesiada się z samochodów właśnie na rower. Wiele osób też rezygnuje z jazdy po ulicy i wjeżdża na chodnik, co nie zawsze jest bezpieczne i zgodne z prawem.
Manewrują pomiędzy wózkami?
Nieostrożni rowerzyści mogą spowodować wielkie zagrożenie dla pieszych, a przede wszystkim dla siebie. Przechodzień, nie zdając sobie sprawy, że zza jego pleców przemknie rower, może wykonać trudny do przewidzenia ruch, zmienić kierunek marszu i kolizja gotowa.
– Wielokrotnie byłem świadkiem nieodpowiedniego zachowania rowerzystów. Nie możemy czuć się nawet bezpiecznie na chodniku, który jest notabene dla pieszych – mówi zgłaszający.
– Najgorzej jest, gdy jedzie ktoś bez trzymanki, pędzi, że słychać tylko świst, albo manewruje pomiędzy matkami pchającymi wózki. Jesteśmy ludźmi – szanujmy się. Jeśli rowerzyści będą szanować pieszych, piesi będą szanować rowerzystów – jest to bardzo prosta zasada – mówi pan Wiesław.
Wyjątek od reguły
Z pytaniem, kto może poruszać się po chodnikach i w jakich sytuacjach, udaliśmy się do Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim. Okazuje się, że są przypadki, kiedy rowerzysta może legalnie jeździć po chodniku.
- Ustawa Prawo o ruchu drogowym generalnie zabrania jazdy rowerem po chodniku. Od tej reguły istnieją jednak wyjątki – wyjaśnia asp. sztab. Marcin Kunka ze starogardzkiej komendy. - Kierujący rowerem może korzystać z chodnika w sytuacji gdy: jedzie z dzieckiem do lat 10, które kieruje rowerem; występują trudne warunki pogodowe, które zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni, np. gęsta mgła, silny wiatr, opady śniegu czy gołoledź; szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów – wyjaśnia (...)
Więcej na ten temat znajdziecie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej.