piątek, 26 kwietnia 2024 01:31
Reklama

Rozmowy niekontrolowane: „Boks jest dla mnie wszystkim”

Z boksem związany jest od 25 lat. Na co dzień jest uśmiechniętą i sympatyczną osobą. Mowa tu oczywiście o kolejnej ikonie boksu w Starogardzie – Łukaszu Rusiewiczu, bokserze i trenerze młodego pokolenia zawodników w tej dyscyplinie. Zobaczcie co lubi, czym jest dla niego sport i co robi, gdy jest zdenerwowany.
Rozmowy niekontrolowane: „Boks jest dla mnie wszystkim”
Łukasz Rusiewicz – Bokser, trener młodego pokolenia bokserów w Starogardzie.

- Moje życie jest piękne, bo…
- Otacza mnie kilka osób, dla których warto bawić się w boks w Starogardzie. Wspierają mnie i motywują do działania.

- Sport jest dla mnie…
- Nigdy nie planowałem życia w sporcie. Jednak tak się ułożyło, że wszystko układam pod sport. Analizując swoją przeszłość, to sport stał się moim życiem, ponieważ większość wolnego czasu  spędzam na zawodach, biegając, a niebawem dojdzie jeszcze jazda na rowerze.

- Każdy poranek rozpoczynam od…
- Od dobrego śniadania i kawy z mlekiem.

- W moim mieście najpiękniejsza jest...
 - Panorama murów obronnych od strony parku. Oprócz tego piękna jest dolina Wierzycy. 

- W deszczowe dni…
- Przemieszczam się samochodem.

- Moje życiowe motto brzmi…
- „Nie oglądaj się za siebie”.

- Życie bez przyjaciół byłoby…
- Mam bardzo fajne towarzystwo. Bez nich nie byłoby tak wesoło. Lubię dobry humor.

- Boks jest dla mnie…
- Wszystkim. 25 lat temu, we wrześniu, trafiłem na salkę bokserską do Zbigniewa Rompy.
Od października 2007 roku zająłem się trenowaniem młodzieży przy KS Agro Kociewie.
Od samego początku wspierali mnie Henryk i Grzegorz Kinder z firmy Polmet.
Dzięki nim i swojemu zaangażowaniu mamy super warunki do trenowania, profesjonalny sprzęt i ring, z którego możemy korzystać w każdej chwili.
 
- Gdy jestem zdenerwowany, najczęściej…
- Idę pobiegać.

- Najlepiej z dzieciństwa wspominam…
- Byłem zawsze ruchliwy. Z dzieciństwa pamiętam las na Przylesiu, często jeździłem po nim rowerem.

- Książka, którą ostatnio przeczytałem, to…
- Częściej czytam artykuły, przeważnie historyczne. Ostatnio przeczytałem Bitwę pod Grunwaldem Jana Długosza, ale to było trochę czasu temu. 


Dalszą część rozmowy z Łukaszem Rusiewiczem znajdziecie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej. 
 


Podziel się
Oceń

Reklama