Pan Andrzej Leszman jest mieszkańcem Wolentala. Do tej zimy wiódł spokojne życie, ciesząc się każdą chwilą. Dziś mężczyzna jest kłębkiem nerwów, gdyż jak mówi, sąsiad wybudował kotłownię z kominem sięgającym parapetów pana Andrzeja. Siłą rzeczy, bardzo niebezpieczny dym trafia do pomieszczeń, w których przebywają ludzie.
Samowola budowlana?
Mieszkaniec niewielkiej miejscowości Wolental jest po trzech zawałach. W początkowej fazie sporu sam próbował rozwiązać problem – bezskutecznie.
- Jestem zmuszony prosić o pomoc Redakcję, bo sam nie wiem już co mam robić – mówi zgłaszający. Komin, który postawił sąsiad, znajduje się tuż przy moich oknach. Gdy tylko rozpalam w piecu, nie idzie oddychać. Jestem już stary i schorowany. Nie jestem w stanie tak funkcjonować. Poza tym uważam, że jest to samowola budowlana, a komin w ogóle nie powinien się tam znaleźć – tłumaczy pan Andrzej.
Mężczyzna skarży się także na opieszałość i brak właściwego podejścia ze strony pracowników Nadzoru Budowlanego w Starogardzie Gd.
- Próbowałem to zgłosić, lecz powiedzieli mi, że mam napisać co i jak, załączyć zdjęcia i wysłać im mailem. Przecież ja się na tym nie znam, nie wiem jak się takiego maila wysyła. Czy w tych czasach już niczego nie można załatwić bez Internetu - pyta mieszkaniec Wolentala.
Kontrola zostanie przeprowadzona
Po nieudanej interwencji pana Leszmana w Nadzorze Budowlanym, ponownie poprosiliśmy w jego imieniu o rozpatrzenie tej spawy.
Nasz rozmówca Piotr Cychnerski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Powiecie Starogardzkim, zapewnił, że kontrola zostanie przeprowadzona.
- Rozpisaliśmy kontrolę. Zostanie ona przeprowadzona najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Sprawdzimy, czy faktycznie doszło tam do samowoli budowlanej. Na tę chwilę jest zbyt wcześnie, by mówić o jej wynikach – zaznacza Piotr Cychnerski (...)
Więcej o tej sprawie przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej.